Wygląda, jakby stanowiła rekwizyt w dreszczowcu, ale coraz częściej pojawia się na salach treningowych. Mowa o masce, która ma za zadanie imitować trening prowadzony w górskich warunkach. Trenował w niej Jake Gyllenhaal w filmie „Do utraty sił”, ale także zawodnicy parający się różnego rodzaju sportami walki. Według informacji dostarczanych przez producentów imitowanie warunków wysokogórskich polega na imitowaniu na stworzeniu warunków wymuszających zmniejszoną podaż tlenu, wskutek czego organizm daje z siebie znacznie więcej. Efektem treningów z użyciem takiego sprzętu jest wypracowanie lepszej wytrzymałości oraz szybkości, dostrzegamy w organizmie również większą siłę. Osoby, które miały możliwość trenowania w masce, zwróciły uwagę, że rzeczywiście ćwiczy się w niej trudniej. Zmęczenie atakuje ćwiczącego dużo szybciej, więc często wymuszane są przerwy, po kilku sesjach treningowych w masce organizm jest bardziej wydolny. Po około miesiącu treningów w masce organizm jest bardziej wydolny bez niej.